Jak co roku do naszego OĹrodka przybyĹ ĹwiÄty MikoĹaj. NapisaliĹmy do niego obszerne lisy, a potem intensywnie, niemal codziennie wypatrywaliĹmy go przez okno. Szczerze mĂłwiÄ c trochÄ baliĹmy siÄ, czy do nas zajedzie, bo nie zawsze byliĹmy bardzo grzeczniâŚâŚale nie zawiĂłdĹ nas. KaĹźdemu przyniĂłsĹ upragniony prezentâŚno i nikomu nie podarowaĹ rĂłzgiâŚ.ufffâŚ. a Ĺukaszowi pozwoliĹ nawet na chwilÄ wcieliÄ siÄ w rolÄ swojego pomocnika Elfa :)